tag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post8721198526346230442..comments2023-05-24T06:21:05.368-04:00Comments on Loving my ADHD Brain: Dzien 44robin153http://www.blogger.com/profile/16476023069847363378noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post-64660552623873287312013-02-02T16:42:34.320-05:002013-02-02T16:42:34.320-05:00Wiesz, wciągnęłam się w czytanie:-). Nawet już nie...Wiesz, wciągnęłam się w czytanie:-). Nawet już nie pamiętam, jak tu do Ciebie trafiłam. Trafiłam i zostałam. Teraz jestem na urlopie macierzyńskim, nocami podczas karmienia czytam Twój blog cofając się do coraz wcześniejszych postów.<br /><br />To zadziwiające, jak wiele odnajduję tu rzeczy, nad ktorymi sama pracuję, które sama powoli nazywam. To niesamotiwe. Np. ta nadaktywność, zgłaszanie się na ochotnika (ostatnio znów to zrobiłam i dziś leciałam z upieczonym ciastem na jakieś spotkanie zostawiając kilkumiesięcznego malicha w domu...).<br /><br />Od jakiegoś czasu sama staram się pisać, zbieram napiękniejsze zdania i tworzę moją własną "receptę przeciwko nicości". Trochę mam inny sposób pracy ze sobą, ale ciągle mnie zdumiewa to podobieństwo!<br /><br />Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!kasiahttps://www.blogger.com/profile/16796171324811576652noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post-22601084308893790872012-02-14T11:47:11.347-05:002012-02-14T11:47:11.347-05:00Myslalam o tym. Ale w pewnym okresie zycia jest wi...Myslalam o tym. Ale w pewnym okresie zycia jest wiecej tego musze, albo wlasciwie wiekszosc zycia to MUSZE. Z czasem mozna przechodzic na "chce" bo czlowiek ma wiecej czasu. Mysle ze ja wlasnie jestem na tym etapie zycia - z zycia "MUSZE" "POWINNAM" przechodze w zycie gdzie jest wiecej miejsca na chce, a nie bardzo wiem co chce. Rozmawialam o tym z kolezanka, ktora ma dzieci w wieku moich, i ma podobne przemyslenia. :)robin153https://www.blogger.com/profile/16476023069847363378noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post-74975001408616834632012-02-14T10:31:21.785-05:002012-02-14T10:31:21.785-05:00Spróbuj wymienić w trzech rzędach wszystkie Twoje:...Spróbuj wymienić w trzech rzędach wszystkie Twoje: CHCĘ, MUSZĘ, POWINNAM. Gdy to zrobisz, dopiero będziesz miała o czym myśleć. ;) BBMAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post-55617585427996556402012-02-14T06:16:48.278-05:002012-02-14T06:16:48.278-05:00Bardzo Ci dziekuje za ten komentarz! Zadziwiajace ...Bardzo Ci dziekuje za ten komentarz! Zadziwiajace jest to ze wczoraj o tym wlasnie myslalam. Zastanawiam sie czy ta potrzeba kontroli do sprawa charakteru, czy sprawa wychowania - ale u mnie proby spontanicznosci koncza sie po prostu rozlezieniem, chaosem. Z kolei mam chroniczna ( i wiem gdzie jest tego zrodlo) potrzebe "angazowania" sie. Rezultatem tego straszliwa ilosc zobowiazan (i w pracy i w zyciu osobistym.) Moj projekt ZDROWIE w tym roku wymaga czasu i tego zeby byl priorytetem. Musze rano wstac i isc na gym, musze spedzic czas prygotowujac sobie posilki, muse miec czas na refleksje i medytracje i na ten blog. I jest to moj czas, i juz go "zapycham".<br />Jeszcze raz Ci dziekuje za konstruktywny komentarz. Pomysle na temat spontaniczniosci :)robin153https://www.blogger.com/profile/16476023069847363378noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3979019071864025089.post-36736796439366842992012-02-14T04:37:18.652-05:002012-02-14T04:37:18.652-05:00Nie uważasz, że zakradł się drobny błąd? Sprawa zd...Nie uważasz, że zakradł się drobny błąd? Sprawa zdrowia to nie jest projekt na ten rok, to program na resztę życia. To jedno. A drugie, to nieco niepokoi mnie ta próba zagospodarowania talerza. A czymże to jest, jeśli nie próbą samokontroli życia we wszelkich jego przejawach? Takie stąd -dotąd i ani centymetra dalej. Czyżbyś nie dawała sobie prawa do błędu? Nikt nie jest idealny. Boję się, że wciskasz na siebie pancerz, który w pewnym momencie zacznie Cię dusić. Wyluzuj trochę, więcej spontaniczności,życie jest takie interesujące a czasem mam wrażenie, że usiłujesz brać w karby coś, co w karby wziąć się nie da. Być może źle odczytałam Twoją myśl, a może nie?... Pozdrawiam. BBMAnonymousnoreply@blogger.com