Przebieglam i skonczylam calkiem niezle. Pomyslec, ze kiedy zaczynalam biegac w zeszlym roku , po dwoch minutach truchciku , blagalam o swoje zycie, to te 5 km to jest niezle osiagniecie. Ostatnie dwa lata bardzo pracowalam nad moim duchem i moimi emocjami. I tak sobie mysle, ze w moim 48 roku zycia popracuje wiecej nad swoim cialem , musze zgubic jeszcze co najmniej 5-10 kg. I zrobie to w sposob radosny. Skonczymy wiec ten Wielki Post i prace nad duchem ( bo zaczelismy i nalezy skonczyc) i wejdziemy w kolejna faze wzrastania - uporanie sie z ostatnimi kilogramami.
To pierwsze zdjecie jest bardzo symboliczne dla mnie. Kiedy zaczynalam moj poprzedni blog, ilustracja do tego blogu bylo to. Wciaz malo swiatla, ale uczucie ze to swiatlo jest, tam za tymi drzwiami.Trzeba tylko miec odwage tam sie dostac.
i to pozniej . Wciaz schody na ktore trzeba sie wdrapac. Ale wszystko jasniejsze, i perspektywa wieksza.
A teraz bardziej jest to. Radosc. I ja na tej drodze. I juz duzo za mna i wiecej odwagi we mnie.
I medal!!! Na chwilke przystaniemy zeby sie nim pocieszyc i dalej w droge:)::):) Ale juz taka prostsza i radosniejsza.
poniedziałek, 18 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NOWY ROK 2021 - czego dowiedzialam sie w roku 2020?
Ze mojemu , prawie 30 -letniemu malzenstwu potrzeba bylo tego czasu spedzonego w domu, ktory wzmocnil nasza przyjazn. I ze zaloba bardzo b...
-
. Without silence, it is hard to truly hear, to truly listen to God’s voice – to hear God speaking God’s “first language.” -Br. Geof...
-
W zeszlym tygodniu wysluchalam wirtualnego wykladu na temat wyrobienia i utrzymania zdrowych nawykow - zadanie nie tak latwe dla mozgu z A...
Brawo!!!Wielkie za brawa i za bieg i za caloksztalt!!!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj:)))
A u nas wlasnie dzis zaczyna sie Wielki Post...i mam juz pewne przemyslenia i plany na ten czas.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluje:)
Goska
Wielkie dzieki!!!!
OdpowiedzUsuńTo moze tez zalozysz blog??? Potrzeba takich inspirujacych blogow w blogosferze?
Brawo!!!
OdpowiedzUsuńMartuś, wielkie gratulacje, skończyłaś świetnie, a powiem Ci, że ja widzę Ciebie przebiegającą ten dystans nawet ok. 5 minut szybciej bez specjalnego wysiłku, jak zrzucisz to, co chcesz zrzucić i nadal będziesz biegać! Zróbmy w tym roku razem ten Run for Roses w czerwcu, co?
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Jesteś niesamowita! Taki bieg to moje marzenie. Rok temu jesienią zrozumiałam, ze bieganie, to coś cudownego. Potem była ciąża i przerwa. Tej wiosny mam zamiar zacząć ponownie. Proszę trzymaj kciuki!!!
OdpowiedzUsuń