Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
.
.
.
Cos się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Cos się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
A co ma zrobic czlowiek z pokojem bez kota? Z pustym fotelem? Z tym rankiem
co tak inaczej sie zaczyna? Z wejsciem do domu nie takim jak zawsze?
Z pustka pod nogami? Z cisza kuchenna? Z katem lozka nieprzytulnym? Niby tak samo a inaczej.
Kot tutaj był i był,
a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.
Tego sie ludziom nie robi!
oj przykro :(
OdpowiedzUsuń:( Przykro ale byla juz bardzo chora.
UsuńOj kochana,tule :(
OdpowiedzUsuńG.
Dziekuje Gosiu.
UsuńOdszedł do kociego nieba. Jest mu dobrze. Na pewno. Wiem, że Ci smutno. Zawsze jest smutno, gdy ktoś ważny odchodzi na zawsze- zwierzę czy człowiek. Chciałabym pocieszyć. Nie umiem. Przytulam tylko. BBM
OdpowiedzUsuńMOja kochana! Dziekuje. Kotka byla starutka i bardzo chorowala juz wiec wiem ze jej dobrze w kocim niebie, ale az sie nie spodziewalam ze bede przyzywac az taka zalobe po kotce. Byla z nami 18 lat.
Usuń