wtorek, 4 sierpnia 2020

Ze starego blogu o odchudzaniu....


Przejrzalam dzisiaj moje stare blogi - (jak na osobe z ADHD kochajaca nowe projekty, ale nie bardzo lubiaca je konczyc mam ich kilka - hahaha) i tutaj wpis sprzed dwoch lat, tuz po operacji Grzegorza:

Juz jakis czas temu zdalam sobie sprawe ze jesli chce solidnie zabrac sie za swoje zdrowie to musze zmienic prace, musze zredukowac ilosc wyjazdow sluzbowych, musze zmienic swoje priorytety Gleboko wierze ze jesli zyjemy z glebsza intencja, uwaznie, jesli pielegnujemy kontakt ze soba to Wszechswiat otwiera nam kolejne drzwi, podpowiada, komunikuje sie - ta diagnoza G. to bylo przypomnienie o tym co tak naprawde w zyciu jest najwazniejsze. Praca zmieniona, rak wyleczony, teraz moja kolej.

Wiec odkurzam Cie moj zaniedbany blogu. Nie jestem na poczatku drogi bo wprowadzilismy wiele juz dobrych zmian. Od jakiegos czasu w moim kolorowym zeszycie sledze jak idzie mi praca nad wyrabianiem nowch nawykow zdrowotnych. Do tych naleza:

  • Poranny rytual ( poswiece temu osoban notke)
  • Posilki o ustalonej porze ( zapominam w pracy o jedzeniu, potem wiezorami nie moge opanowac wilczego glodu) 
  • Woda (nie mam nawyku picia wody)
  • Witaminy i supplementy 
  • Regularny ruch
  • Yoga
Od jakiegosc czasu w weekendy planujemy i gotujemy wiekszosc posilki na caly tydzien - Grzegorz i ja jestesmy bardzo zgodnym i radosna para w kuchni i to wspolne gotowanie stalo sie jedna z naszych wspolnych pasji. Mysle, ze to zycie po raku okaze sie niezwykle ciekawym etapem naszego zwiazku, bo czujemy sie jakbysmy dostali nowy i drogocenny prezent ktorego nie mozemy zmarnowac. 

No coz okazalo sie ze mimo tak glebokiej intencji, nie mialam mozliwosci aby skupic sie na swoim zdrowiu, bo wkrotce po tej mojej notce zachorowala moja mama, i zaczely sie czeste podroze do Polski i olbrzymi stres. Jednak ta intencja zyla we mnie, dojrzewala, pomalenku sie realizowala ...I wlasciwie tylko ten poranny rytual jeszcze troszke kuleje - wszystko inne krok po kroczku wprowadzilam ... Jak bardzo ta praca wlozona w moj rozwoj przynosi mi teraz owoce. 

Gdzies przeczytalam i sobie zanotowalam taka mysl:

The truth is: Darkness draws out our deep-down depths. Darkness is womb, is seed underground. Darkness is where birthing begins, incubator of unseen stirring, essential and fundamental growing.

Sprobuje to przetlumaczyc:

Prawda jest taka ze te najtrudniejsze okresy zmuszaja  nas czesto do zajrzenia  wewnatrz, tak bardzo, bardzo gleboko w nas samych. Te nasze osobiste ciemnosci to jest to czesto brdzo urodzajna gleba, miejsce duzej aczkolwiek niewidzialnej aktywnosci, miejsce narodzin gdzie  cos  nowego zaczyna sie budzic, cs co daje nam sile do zmian i wzrostu.


Teraz czas na pielegnacje tych wielu nowych pedow,  ktore rwa sie teraz do slonca....




niedziela, 2 sierpnia 2020

Nowy miesiac - nowe osobiste wyzwania!

Lipiec byl dobrym dla mnie miesiacem - podjelam wyzwanie przebiegania/przemaszerowania 50 mil (ok 80 km) po okolicznych szlakach - przebieglam/przemaszerowalam okolo 60 mil 
(ok. 96 km). Byla to lokalna impreza, mielismy swoja wirtualna spolecznosc, energia tej akcji byla fantastyczna, przy okazji zebralismy dosc pokazna sume na lokalne organizacje charytatywne. Zdobylam bardzo ladny medal i fajna koszulke. 

Niestety, juz pod koniec miesiaca zaczelo mnie bolec sciegno Achillesa, stopa i troche kolano,  wiec w sierpniu przerywam bieganie i bede chciala sie wzmocnic tak aby moze znow we wrzesniu powrocic na te moje szlaki. 


 Postanowilam ze sierpien  bedzie moim miesiacem ogrodowym. (Halo ADHD mozg - dostajesz cos nowego ale tez jest plan i porzadek. Jesli wywiazesz sie z zobowiazania  w 80% to dostaniesz w nagrode TE BUTY:)



Bede starala sie wstawac wczesnie i spedzac moje pierwsze dwie godziny  w ogrodzie, ktory jest szalenie zaniedbany. Poza tym piec dni temu rozpoczelam tzw intermittent fasting (przeywany post) 

Kiedy tak wracam pamiecia do okresu kiedy nie mialam problemu z otyloscia to przypomina sobie ze moim ostatnim posilkiem zazwyczaj byl obiad, potem juz jakies jablko, czy tez szklanka mleka i bylo wiadome ze na noc nie je sie duzej bo sie gorzej spi. Niestety w tym pelnym pospiechu USA ten rytm calkowicie mi sie zagubil - ba wrecz odwrocil i najwieksze posilki jadlam miedzy 16-23. Tutaj  artykul ktory wyjasnia ze przerywany post nie jest jakims panaceum na pozbycie sie otylosci, ale moze pomoc w ustabilizowaniu mechanizmu insulinowego. U mnie rozwiazuje to tez  problem tego wieczornego myslenia - "cos bym zjadla", wprowadza lepszy rytm moich posilkow. Nie jest to straszliwe trudne - ucze sie rozpoznawac  uczucie glodu , czuje jak przechodzi - bardzo dobre cwiczenie dla mojego impulsywnego mozgu. 

Tutaj moje dumne zdjecie lipcowe - MISSION ACCOMPLISHED ( wraz z kolejnym 2 kg  do tylu!- jest to doskonale tempo, bowiem dluzszy czas dochodzenia do zdrowej wagi pomoze mi wyrobic mi nowe nawyki.)

 


ADHD a otylosc:



Jednym z możliwych wyjaśnień jest, według naukowców, to, że skłonność do impulsywnych zachowań, która charakteryzuje ADHD, może jednocześnie sprzyjać komulsywnemu, emocjonalnemu objadaniu sie. 

Dodatkowo zarówno ADHD, jak i otyłość mają związek z niższym poziomem dopaminy w mózgu, co oznacza, że zaburzone zostaje funkcjonowanie układu nagrody odpowiedzialnego za motywację i kontrolę zachowania.



NOWY ROK 2021 - czego dowiedzialam sie w roku 2020?

  Ze mojemu , prawie 30 -letniemu malzenstwu potrzeba bylo tego czasu spedzonego w domu, ktory wzmocnil nasza przyjazn. I ze zaloba bardzo b...